Organizacja domaga się wycofania znaczka z okazji 100-lecia partii komunistycznej
Znaczek przedstawia czerwoną gwiazdę, sierp i młot w kilku kolorach oraz napis "Stulecie Komunistycznej Partii Hiszpanii: 1921-2021" – podała Katolicka Agencja Informacyjna (KAI).
Autorzy akcji protestacyjnej zwrócili uwagę, że chodzi o "organizację odpowiedzialną za setki zabitych, zwłaszcza katolików". W liście na ręce dyrektora poczty Juan Manuel Serrano powołali się również na fakt, iż wycofania znaczka żądają tysiące obywateli. Według portalu, znaczek "wychwala morderczą ideologię". Wskazano, iż komunizm jest odpowiedzialny za "ponad 120 mln zabójstw", biedę, łamanie praw człowieka, a w samej Hiszpanii "zasiał zbrodnię i terror, powodując tysiące śmierci i doprowadzając do wojny domowej".
Komunizm w Hiszpanii
Portal wskazał, że ku jeszcze większemu bólowi ofiar terroru PCE poczta hiszpańska postanowiła zapowiedzieć emisję kontrowersyjnego znaczka w dniu, w którym mija kolejna rocznica rozpoczęcia masowych zabójstw w Paracuellos de Jarama koło Madrytu. W garażu tamtejszej rady miejskiej zamordowano w 1936 roku, bez sądu, ponad 5 tys. osób, łącznie z kobietami i dziećmi. Większość ofiar pochodziła z więzień, do których wtrącono je zapobiegawczo jako domniemanych przeciwników Frontu Ludowego. Masakrami kierował Santiago Carrillo, który wiele lat później był sekretarzem generalnym PCE.
Według autorów akcji, emisja znaczka jest również sprzeczna z rezolucją Parlamentu Europejskiego, przegłosowaną w czerwcu 2019 roku, która potępia "wszelkie przejawy i propagowanie ideologii totalitarnych", wymieniając przy tym wyraźnie nazizm i stalinizm. Wzywa, ponadto, do pielęgnowania "wspólnej kultury pamięci historycznej, która odrzuca zbrodnie reżimów faszystowskich i stalinowskich". Parlament wyraził też "zatroskanie z powodu używania symboli reżimów totalitarnych w dziedzinie publicznej i do celów komercyjnych".
Polemika związana ze znaczkiem przekroczyła granice Hiszpanii. Między innymi były szachowy mistrz świata Garri Kasparow napisał w mediach społecznościowych, że znacznie właściwszy byłby "znaczek upamiętniający ofiary komunizmu". "Czy następny będzie znaczek ze swastyką?" – pytał i dodał: "Co za wstyd!".